Strona:Bon mot. Dowcip francuski w panoramie wieków.pdf/85

Ta strona została przepisana.

Paweł Valéry i Jarosław Iwaszkiewicz siedzą w kawiarni wiedeńskiej; Valéry mówi: „Pan wie, jeden z moich kolegów z akademji, pan Réné Doumic powiedział, że przeczyta moje utwory wtedy, kiedy je przełożę na francuskie.“ „No, a pan czytał Doumic’a?“ pyta Iwaszkiewicz. „Nie; czekam aż go przełożą na język valéry.“

Huysmans, jako urzędnik, codziennie rano otrzymywał kopję listów generała Boulanger do pani Bonnemain. Było to w momencie, kiedy cała Francja miała zwrócone oczy na generała i z dnia na dzień czekała ogłoszenia dyktatury. Huysmans mówił do Gustawa Guiches: „Widzi pan, to są kopie listów miłosnych, które ten stary, głupi dzieciak pisze do kobiety. I kiedy te tłumy ryczą „hurra!“ na widok jego jasnej brody, ten kretyn pisze: „Moja ukochana, gdybyś tylko wiedziała jak mi ci idjoci obrzydli, torturują mnie, i nienawidzę ich za to, że mi nie pozwalają spędzać całego czasu z tobą, gdyż nic prócz ciebie nie istnieje dla mnie na świecie!" I tak dziesiątkami stron! Ha! Miłość to zabawna rzecz!“...

Huysmans zawsze się bał, że mu chcą imponować. Kiedyś, gdy mu Maupassant u siebie na śniadaniu, zwrócił uwagę na piękne srebra, powiedział: „Niech się pan nie trudzi. Widziałem już niejedno!“

Medycyna to sztuka, którą się uprawia w oczekiwaniu na jej odkrycie.

Emile Deschamps.

Ksiądz Meunier nawrócił Huysmansa. Znał on i cenił Anatola France’a, lecz nie mógł być obecny przy jego