To też w Anglji nazwano ten ruch „krucjatą przeciw nędzy“. W roku 1922 odbył się w Londynie kongres, w którym wzięły udział najwybitniejsze osobistości, — pisarze od Wellsa począwszy, — i gdzie uchwalono, że pouczenia o zapobieganiu ciąży powinny być obowiązkiem lekarza. Na kongresie tym przyjęto uchwałę lekarzy, z których 161 z zebranych 164-ch uznało regulację urodzeń za najpilniejsze zadanie. 28 kwietnia 1928 Izba lordów wezwała rząd do usunięcia zakazu, który wprzód zabraniał instytucjom społecznym uświadamiania kobiet o metodach chronienia się od ciąży.
Nie obeszło się bez małego hołdu złożonego obłudzie: do uświadomienia mają mieć prawo tylko... kobiety zamężne!
Ruch ten osiągnął już ogromne praktyczne rezultaty. W ciągu niewielu lat liczba urodzeń w Anglji spadła z 55 na tysiąc do 18 na tysiąc. Strata ludnościowa pozorna, bo statystyki stwierdzają, że spadkowi urodzeń towarzyszy spadek śmiertelności przez możność lepszego chowania dzieci; niema więc tylko daremnego rodzenia i grzebania. Dziecko może być radością, nie klęską, nie katastrofą. Zarazem klasy pracujące w Anglji oddawna ujrzały w tem ograniczeniu płodności najpotężniejszy czynnik podniesienia swego stanu.
Toż samo w Ameryce. Gdy w Ameryce pierwsi lekarze propagujący regulację urodzeń dostawali się do więzienia, a pierwsza pionierka tego ruchu skończyła samobójstwem, kongres w Nowym Jorku w r. 1925, również z udziałem najwybitniejszych osobistości, był znów tryumfem tej idei. Jasno mówią o tem sprawozdania kongresu. Od roku 1880 do 1913 liczba uro-
Strona:Boy-Żeleński - Piekło kobiet.djvu/90
Ta strona została uwierzytelniona.