Ta strona została uwierzytelniona.
miewają mężczyźni i wyrecytowała karłowi cały szereg dziwnych, cudacznych przezwisk:
— Może się nazywasz Zebronóg? A może Baranimózg? A może Zimnożab?
Ale na wszystko karzeł wzruszał tylko ramionami.
Trzeciego dnia wrócił posłaniec i opowiedział co następuje:
— Nowych imion nie mogłem wyszukać, ale gdy wszedłem na jedną wysoką górę pod lasem, gdzie lis i zając mówią