umrę napewno, jeśli nie zaspokoję swego pragnienia.
Znalazłszy źródełko, rzucił się ku niemu i pomimo przestróg wydobywających się z wody, pomimo grozy zamienienia się w jelonka, nie mógł wstrzymać się od picia i wypił dużo wody ze źródła.
Ale w tej chwili po zaspokojeniu pragnienia znikł kształt chłopięcy i u nóg przerażonej dziewczynki leżał mały beczący żałośnie jelonek.
Płacz siostry rozdarł ciszę leśną i echem odbił się po wielkiej, głuchej przestrzeni.
Wraz z nią załkały mchy zielone i kwiecie, niebotyczne sosny i jagód pełne krzewy.
Zapłakały ptaszęta i żałośnie zakwiliły wilgi i zanuciły słowiki, gdy dziewczątko zdjęło z siebie pasek złocisty i zawiesiło jak obróżkę na szyi swego braciszka.
Ująwszy za koniec prowadziła dziew-
Strona:Bracia Grimm - Braciszek i siostrzyczka.djvu/8
Ta strona została uwierzytelniona.
— 6 —