Strona:Bracia Grimm - Czerwony Kapturek.djvu/12

Ta strona została uwierzytelniona.
— 10 —

dziecko! — To mówiąc porwał się z łóżka i połknął śliczną dziewczynkę.
— A tom się najadł! — cieszył się wilk bury — a tom użył!
Zwłaszcza Czerwony Kapturek nielada smakowity kęsek!
Stara chuda, koścista, niewiele mi sił doda, ale dziewczynka była delikatna i miękka!.
— U! u! u! u! u! — wyło roskosznie wilczysko, — dobrze mi się tydzień rozpoczął! U! u! u!
A że najadł się do syta, przeto sen go zaczął ogarniać.
Pochylił się łeb drapieżcy ku miękiej poduszce babusi, ułożyły się łapy kosmate i ciężki od połkniętych kobiet osunął się na posłanie i usnął. A spał smacznie i chrapał tak rozgłośnie, że aż zawsze ciekawe sroczki przytuliły