Musisz mu dawać jedzenie dobre i tłuste, a gdy już dostatecznie utyje — upiekę go i zjem. Będzie smaczny kąsek.
Powiedziawszy to, zamknęła Jasia w komórce, w której był otwór do podawania jedzenia i kazała mu wciąż coś dawać z pożywnych potraw.
Małgosia z płaczem spełniała swój obowiązek, rozmyślając nad tem, jakby uratować braciszka.
Wreszcie powzięła myśl taka:
— Jasiu, — odezwała się pocichutku do braciszka — ponieważ czarownica chcąc się dowiedzieć, czyś utył, każe ci pokazywać paluszek wskazujący, aby wymiarkować z niego twą tuszę, trzymaj więc wciąż w ustach ten palec, a będzie zawsze chudy i w ten sposób odwlecze się twój smutny koniec i może się coś takiego zdarzy, że nie padniesz ofiarą tej okrutnej kobiety.
Jaś robił, jak mu poradziła siostrzyczka, a za każdem obejrzeniem paluszka przez czarownicę, ta ostatnia od-
Strona:Bracia Grimm - Jaś i Małgosia.djvu/15
Ta strona została uwierzytelniona.
— 13 —