ki, obrócił się ku miłosiernym gospodarzom i rzekł:
— Ponieważ byliście tak litościwymi dla mnie, wyraźcie trzy życzenia, jakie w swem sercu nosicie a wypełnione będą natychmiast.
Rzekł ubogi: — Czegoż mamy życzyć sobie bardziej nad błogosławieństwo Boże i aby służyło nam zdrowie do końca życia, żebyśmy mogli zawsze na chleb zapracować.
Co do trzeciego życzenia, to doprawdy niczego już chyba więcej nie potrzebujemy.
— A nie chciałbyś mieć nowego domku? stary zawalić się może... — spytał gość.
— O, tak! bardzobym tego pragnął... — zawołał gospodarz, — ale jeślibym tego nie mógł otrzymać, to i tak byłbym zadowolony.
Wtedy jednem słowem wszechmocnem zmienił Bóg stary dom na nowy i pobłogosławiwszy dobrych ludzi puścił się w dalszą drogę.
Strona:Bracia Grimm - Ubogi i Bogaty.djvu/9
Ta strona została uwierzytelniona.
— 7 —