Ta strona została uwierzytelniona.
— 9 —
Naraz, gdy wróbel zaczął drzemać na gałęzi, mając jeszcze jedno oko nie zamknięte, spostrzegł wóz, zmierzający do miejsca, na którem wysypiał się jego przyjaciel.
— Oho! źle! — szepnął — gotów go przejechać!
Podbiegł do woźnicy, który wiózł dwie beczki wina na wozie zaprzężonym w trzy konie i prosa, aby zjechał w bok, gdyż pies, jego przyjaciel, leży na drodze.