Strona:Bronisław Dembowski - Bajki według opowiadania Jana Sabały Krzeptowskiego z Kościelisk.djvu/1

Ta strona została uwierzytelniona.
BAJKI
według opowiadania
Jana Sabały Krzeptowskiego z Kościelisk.

O śmierzci.

„Raz seł budárz na robote do miasta, a niós cieślice i świder, i stowarzysyła sie ś nim jakasi stará baba, a wysoká i chudá. On zara poznáł, ze to je śmierzć, ale nic nie pedziáł, ino seł drogom, ka były wirby hrube, dudławe, wzion świder i wywiertał dziure do ty wirby. — „A co hań robis?” — „A zaźryj, to obácys co robiem.” — Wlazła w dziure. — „Nic nie widzem,” — a ón gádá: „Ino wliź lepi!” — wciągła sie het z nogami, chłop wzion zakrzesał pilno kołek bukowy: — „kieś ta wlazła, to se siedź!” i zabił dziure. I ludzie bez długi cás nie marli, zajaziło sie ludem na świecie, ba jakoz mieli umiéráć, kie śmierzć we wirbie zabitá? — Ale i ón budárz zył długie casy, dzieci mu porosły i wnęki, sám ostał, robić ni móg, kotwiło mu sie na świecie i prosił Boga o śmierzć. — Ale umié-