drugą zaś plemiona, zamieszkujące wybrzeże Encounter Bay, u ujścia rzeki Murray i koło Adelaide, a także i osiadłe na półwyspie Yorke’a[1]. Obie te grupy mają klany lokalne, do pewnego stopnia samoistne, ale niemniej stanowiące spoistą całość tj. plemię[2].
Melanezya. Na wyspach Torres Strraits każdy klan totemiczny zamieszkuje osobne terytoryurm, wszystkie razem stanowią jednak jedną całość: plemię[3].
Na Nowej Gwinei u tych plemion, które zostały lepiej zbadane, istnieją domy komunalne, z których każdy zamieszkiwany jest przez jeden klan. Wioska składa się z kilku lub kilkunastu takich domów. Klan nie jest więc jednostką lokalną we właściwem znaczeniu tego słowa, gdyż nie posiada na wyłączną własność żadnego terytoryum. Jest on także częścią składową plemienia[4].
Co do innych części, a raczej wysp Melanezyi, to niezmiernie jest trudno znaleźć wyraźną odpowiedź na kwestye i pytania, które nas w tej chwili zajmują. Ani Frazer, ani nawet główni jego informatorzy Codrington i Rivers nie podają żadnych danych w tej materyi. Można jednak wyciągnąć niedwuznaczne wnioski z informacyi Codringtona o społecznej organizacyi Melanezyjczyków. Mówiąc o podziale egzogainicznym krajowców, twierdzi, że nigdzie w Melanezyi niema plemion, i że klasy egzogamiczne stanowią wewnętrzny podział ludu, członkowie zaś danej klasy rozrzuceni są zawsze po całej wyspie. Jakkolwiek Codrington nie nazywa tych grup totemicznemi, niemniej są one