Strona:Bronisław Malinowski - Wierzenia pierwotne i formy ustroju społecznego.pdf/94

Ta strona została przepisana.

My twierdzimy, że w genezie i rozwoju rytuałów magicznych wpływ czynników emocyonałnych przeważa nad wpływem czystej spekulacyi; że rytuały te noszą na sobie ślad i piętno czynności spontanicznych, które są naturalną i bezpośrednią reakcyą w sytuacyach identycznych z temi, w których zazwyczaj zastosowuje się dane rytuały magiczne.
Tak więc nasza teorya czyni zadość faktom w całym szeregu zasadniczych punktów: mamy identyczność sytuacyi, na którą „elementarny rytuał“ jest reakcyą spontaniczną, a „rozwinięty rytuał“ jest reakcyą ukształtowaną i konwencyonalną. Mamy podobieństwo formy i treści między obu rytuałami. Mamy nareszcie identyczność stanów psychicznych w wierze, elementarnej i wyższego rzędu. A więc teorya nasza tłómaczy istotę magicznych rytuałów, wskazując na ich materyalne powstanie w spontanicznych reakcyach.
Teorya Frazera natomiast twierdzi, że rytuał magiczny powstał w akcie spekulacyi czy refleksyi, czyli przyjmuje przy powstaniu aktów magicznych okoliczności zupełnie inne, aniżeli te, w których się te akty zastosowywa. Akt magiczny, wedle tej teoryi, rodzi się w kontemplacyi filozoficznej, a stosuje się w sytuacyach o wysokiem napięciu uczuciowem. Teorya Frazera ignoruje więc fakt, że akty magiczno-religijne musiały powstać w sytuącyach identycznych z temi, w których są zastosowalne. Przeciwnie, postuluje ona zupełnie sztuczne powstanie wiary i rytuału, ze stanów duchowych zasadniczo sprzecznych z psychologiczną istotą wiary; z sytuacyi absolutnie niewspółmiernych ze sferą zastosowania rytuału. Jedyny objaw, z którego ta teorya zdaje sprawę, jest podobieństwo aktów magii z ich celem. Ale nawet ten fakt tłómaczony jest przez wprowadzenie zupełnie sztucznego procesu myślowego, przez nieumiejętnie zastosowaną zasadę kojarzenia wyo-