Strona:Bronisław Rajchman - Wycieczka na Łomnicę.djvu/13

Ta strona została przepisana.

wody. Ponieważ jestto kwestya bardzo ważna dla turystów, więc podam w krótkości wyjaśnienie profesora.
Przedewszystkiém woda w tatrzańskich potokach, wypływająca z granitu, jako nadzwyczaj miękka, prawie destylowana, nie może być uważana za napój, gdyż pragnienia nie gasi, a nawet wywołuje w ustach jakieś wrażenie, które przymusza do ciągłego jéj picia. Kto tylko raz napił się jéj trcchę, będąc spragnionym musi ją lać w siebie jak w beczkę Danaid, stając się coraz cięższym, co bynajmniéj nie jest pożądane przy wspinaniu się na góry.
Daléj woda tatrzańska jest bardzo zimna; zwykle ma tylko około 4 stopni. Organizm więc do jéj ogrzania i wyparowania zużywa znaczną ilość jednostek ciepła, czyli, co na jedno wychodzi, traci wielką ilość siły mechanicznéj. Powstają jeszcze rozmaite skutki fizyologiczne, z których najwidoczniejszym być może zapalenie płuc.
Trzeba więc wszelkiemi siłami przezwyciężać pragnienie, a jeśli kto nie ma tak silnéj woli, to niech przynajmniéj pije wodę w małych ilościach i to zmieszaną z winem lub arakiem. Najlepiéj zaś miéć przy sobie w manierce herbatę lub czarną kawę z arakiem, które doskonale gaszą pragnienie i dodają ciału energii.
Wkrótce przebyliśmy rzeczkę Białkę i wjechaliśmy na terytoryum węgierskie, do wsi Jurgowa.
Piérwszym przedmiotem, który tam oko moje uderzył, była nędzna, poczerniała, nawpół rozwalona