Strona:Bronisław Rajchman - Wycieczka na Łomnicę.djvu/62

Ta strona została przepisana.

sowną, gdyż świstak zwięzłością i ciężkością budowy swego ciała rzeczywiście przypomina niedźwiedzia. Głowę ma okrągłą, policzki jakby wydęte, wargę górną przeciętą, a przez nią widać dwa zęby sieczne, brunatno żółte; oczy czarne niewielkie, uszy krótkie, trójkątnie zaokrąglone, do góry przyległe, nos, podeszwy, pazury, czarne, włos szorstki, na grzbiecie brunatno szary, spodem różowo-płowy, na ciemieniu i tyle głowy czarny a na policzkach brudno-płowy, czarno-popruszony, koniec pyska jest siwy. Świstak nie chodzi ale niemal się wlecze. Jednak ciężkość ciała przyroda wynagrodziła mu bystrością zmysłów. O wzroku jużeśmy wspomnieli — zawsze go ostrzeże tak wcześnie, że ma czas do ucieczki. Nie wiele wzrokowi ustępują węch i słuch. Przytém świstak, nie mając lekkości i zwinności, korzysta z okrągłych kształtów swéj tuszy i gdy pośpiech nagli, stacza się z pochyłości jak walec. Gdy go wreszcie człowiek dogoni, pozostają mu jeszcze zęby do ochrony, a dzielnie ich używa. Zabawny ma być widok wtedy, gdy świstak, nagle zaskoczony, nie ma czasu zdążyć do nory. Wciska się wtedy w piérwszą lepszą szczelinę, zostawiając na zewnątrz tylną część ciała, za którą go myśliwi wyciągają.
Świstaki żyją w najwyższych działach Tatr i Alp, gdzie już krzaki nie rosną, gdzie tylko trawy, zioła i mchy przerywają szarą jednostajność kamieni. Tam pasą się one gromadnie na upłaskach, tam ryją sobie nory, które im służą za zamek niedostępny,