Dęblińsko-Dąbrowskiéj, któraby powinna przejść przez Jędrzejów i Wodzisław, a może nawet i Pińczów. W takim razie pozostawałoby jazdy wózkiem tylko 2—5 mil.
Na geologów szukających soli i nafty, dla których właśnie przyjechaliśmy do Buska, czekaliśmy dwa dni. Wreszcie przybyli dwaj z nich, a mianowicie kierownik wyprawy p. Wincenty Kosiński, naczelnik rządowych kopalni galmanu, oraz inżynier górniczy p. Kontkiewicz, były mój kolega ze Szkoły głównéj, który niedawno z polecenia departamentu górnictwa zwiedzał w celu geologicznym Ural i południe Rosyi. Trzeci geolog, inżynier górniczy p. Michalski, także nasz rodak, był zajęty na prawym brzegu Nidy.
Departament górniczy już dość dawno zwrócił uwagę na możliwość znalezienia soli w południowych powiatach naszego kraju, od lat już kilku przygotował pewną niewielką sumę na te badania. Rok obecny okazał się tyle szczęśliwym, że suma ta została w ruch puszczoną we właściwym kierunku.
Fakta uzasadniające poszukiwania soli w tych okolicach są bardzo doniosłe. Tu rozciąga się na wielkich przestrzeniach taż sama formacya mioceniczna, w któréj się znajdują kopalnie Bochni i Wieliczki, niebardzo zresztą od tego miejsca oddalone: tu na znacznéj przestrzeni rozwinięte są gipsy, uważane za skałę stale towarzyszącą soli; tu napotykają się margle zasolone (przejęte solą); tu wreszcie w wielu miejscach źródła słone tryskają. Co się zaś tyczy nafty, to i na jéj ślad natrafiono w powiecie Stopnickim we wsi Wójczy.
Wskazówki powyższe były już oddawna znane. Umiano téż je odpowiednio oceniać i bynajmniéj nie od dziś dnia datują się poszukiwania soli w Królestwie Polskiém.
Już za Stanisława Augusta, gdy saliny polskie przeszły w ręce Austryi, rząd polski zaczął czynić poszukiwania w okolicach jak najbardziéj do Wieliczki zbliżonych, aby tym sposobem powyższą stratę choć w części wynagrodzić sobie. Nadto zwrócono oko na okolice Pińczowa, gdyż wyczytano w dziele Kromera „de situ Poloniae“, iż za dawnych czasów wydobywano sól „ad Pincum“, co wytłomaczono jako Pińczów.
Poszukiwań tych dokonywali sprowadzeni umyślnie w tym celu zagraniczni górnicy: Carossi, Ferber i inni. Najważniejszym rezultatem ich pracy było odkrycie solanki buskiéj, z któréj nawet owego czasu warzyło sól towarzystwo akcyjne składające się z 32 akcyonaryuszy, zebranych z upoważnienia królewskiego przez Sasa, barona Beusta. Owego czasu prowadzono takie poszukiwania w dość wielu miejscowościach w Łęczyckiém i przez lat 15 (1780—1795) warzono sól ze źródła odkrytego we wsi Solcy.
Strona:Bronisław Rejchman - Wrażenia z podróży po południowych okolicach Królestwa Polskiego.djvu/11
Ta strona została przepisana.