Ze swéj strony dodam tylko słów kilka o położeniu, nazwie i kolorze wody tego czarującego jeziora. Podobnie Rybie, jaki położony od niego na południe wschód, o 500 stóp wyżéj „Czarny staw,“ umieszczone są na dnie gigantycznych lejków skalistych, wystających nad powierzchnią wody na 2.000 — 3.000 stóp. Z jednéj tylko strony, w Rybiem od północnéj a w Czarnym od zachodu, wycięte są w ścianach tych lejków wyłomy, które dają dostęp do brzegu wód. Zwierciadło wód Rybiego rozciąga się na 75 morgach 534 st. kwadratowych powierzchni, a pomimo to wydaje się dość małém z powodu mimowolnego porównania z olbrzymiém otoczeniem. Czarny staw jest znacznie mniejszy, ale za to o wiele głębszy od Rybiego. W ogóle głębokość ich nie jest dokładnie zbadana.
Zagłębienia, w których się te wody znajdują nie powstały zapewne w skutek wydrążenia przez wodę. Głębokość i natura otoczenia wskazują, że lejki te są szczelinami utworzonemi w skutek skrzepnięcia skał wybuchowych; woda zaś napełniająca je pochodzi ze śniegów. Dawniéj prawdopodobnie poziomy wód obu jezior daleko wyżéj leżały, gdyż wały w szczerbach powyżéj wspomnianych znajdujące się dowodzą, iż i ze stron obecnie otwartych, stawy były ograniczone kamiennemi ścianami. „To okazują, — powiada Staszic, w Ziemiorództwie Karpat o „Czarnym stawie“ — pozostałych skalisk węgły; zwalonéj ściany dotond stojące jeszcze reszty i ogromne z tejże saméj ściany na zachód rozwaliska, które zasypały wielką część Rybiego jeziora i dotond na kilkaset stóp wysoko okrywają strasznemi granitów rumami tę resztę stojącéj ściany.“
Jaki jest powód nadania tym górskim jeziorom nazwy morskich ócz? Tego nikt nie wié. Że łączność ich z morzem, że ukazanie się na „Czarnym stawie“ szczątków rozbitego na Bałtyku okrętu, jest bajką, to pojmie każdy, kto wié, iż woda, któréj powierzchnia jest wyniesiona na 5.000 stóp nad poziom morza, nie może miéć z niém łączności, gdyż natychmiast opadłaby o 5.000 stóp niżéj, czyli zrównałaby się z poziomem morza. Nadto woda tych jezior jest słodką. Podobnież baśnią jest przechodzące z ust do ust podanie o straszliwym wirze na środku tych stawów, porywającym w bezdenną toń ludzi płynących na tratwach lub łódkach. Jeśli nie ma wiatru, powierzchnia bywa gładką jak zwierciadło. Bajką jest wreszcie opowieść o ogromnych potworach zwierzęcych, kryjących się w ich głębinach. W Czarnym stawie dotychczas żadnych zwierząt nie dostrzeżono, w Rybiem zaś mieszkają pstrągi i niekiedy łososie.
Strona:Bronisław Rejchman - Wycieczka do Morskiego Oka przez przełęcz Mięguszowiecką.djvu/54
Ta strona została przepisana.