Ta strona została uwierzytelniona.
Clarke, Murri i Barker zostali sami ze swemi walizami śród szczerego pola. O nich widocznie zapomniano. Stali zmieszani, nasunąwszy kepi na nos.
Samolot zawarczał gniewnie i podskakując przeciął pole, zostawiając wtyle puste nosze.
Cudacznie wyglądając w swych sportowych ubraniach, podobni do zwyciężonych championów golfa na polu nieudanego matchu, ciężko opuścili się na walizy.
Gdzieś wdali trąbka przeraźliwie rozbrzmiała na zbiórkę. Po rudem polu biegł oddział żołnierzy z narzędziami na plecach.