Strona:Bruno Jasieński - Palę Paryż.djvu/318

Ta strona została uwierzytelniona.

koalicja całego świata kulturalnego, coś w rodzaju nowej krucjaty, przeciwko tym łajdakom komunistom. W ciągu trzech tygodni bolszewicy zostaną zmieceni i w Rosji przywrócona będzie władza legalna. W Londynie, za wiedzą rządów angielskiego i francuskiego, ukonstytuował się już rząd tymczasowy z poważnych mężów stanu emigracji rosyjskiej. Przebąkują nawet, jakoby... — pan z bokobrodami nachylił się niżej i dokończył już niedosłyszalnym szeptem.
— Co pan mówi! — zainteresował się łysy. — Tak, to bardzo rozumne. Zresztą, oddawiendawna byłem tego zdania. Nigdy przemysł francuski nie pozbędzie się tego fermentu, dopóki tam, na wschodzie, będą istniały Sowiety. Zlikwidowanie Sowietów, zaprowadzenie porządku w Rosji, to decydujący cios dla naszego rodzimego komunizmu, to zwycięstwo na naszym wewnętrznym, przemysłowym froncie. W imię jego, cała rozumnie myśląca Francja nie cofnie się przed żadnemi ofiarami...

Na dworze, opustoszałemi ulicami, na wyścigi z samotnym motocyklem, pędził wiatr, i w wietrze olbrzymiemi płatami monstrualnego śniegu wirowały strzępy nadzwyczajnych dodatków. Na rogach ulic, jak widma, w czarnych ceratowych kapturach tańcowali niezdarnie policjanci.

W drukarni gazety robotniczej jasno płonęła elektryczność, terkotały linotypy i usmoleni zecerzy, jak dziwni wirtuozi, z rękami w odciskach, cwałowali rozsypanym tabunem palców po maleńkich brukowcach klawiszy. Miarowo to podskakiwały, to opadały dźwignie, i zgapione litery, jak żołnierze, skrzyknięci na zbiórkę, błyskawicznie ustawiały się w rząd. Potem czcionki, jak pływacy z odskoczni, rzucały się wdół, do basenu z płynnym ołowiem, aby po chwili wypłynąć stamtąd spoistą linijką zdania: