Strona:Bruno Jasieński - Słowo o Jakóbie Szeli.djvu/046

Ta strona została uwierzytelniona.

Latała, krzyczała
siwa gęś nad wodą:
Nie zmawiajta się po karczmach,
idźta, chłopy, do dom!

Trzepotał, klekotał
kary kur na grzędzie:
Nie zmawiajta wy się, chłopy,
nic z tego nie będzie!
 
A ty wódko-ciotko,
pokuśnico czarcia.
nie namawiaj ty ich na złe
za tę miskę żarcia,

A wprzód ty się, wódko,
w pańskich kadziach zaśmierdź.
ak ich zajdzie pan ekonom,
pozabija na śmierć.