Strona:Bruno Jasieński - Słowo o Jakóbie Szeli.djvu/082

Ta strona została uwierzytelniona.

Tańcowali wtył i wprost,
kto po lodzie, kto przez most.
Od Smarzowy aż do Siedlisk
poszły w tan gałęzie jedlisk.

Tańcowali z chłopem pan
milczkiem-boczkiem koło ścian.
Tańczył rządca, tańczył dziedzic,
żaden nie chciał w miejscu siedzieć.

Tańcowali ząb o ząb —
z sieni oknem i na kłomb.
Tańcowali z góry na dół,
coraz któryś w tańcu padał.

Tańcowali raz po raz
chłopska kosa, pański pas.
Od ogródka do ogródka
ciekła rowem krew jak wódka.

Tańcowali — z panem pień.
Była noc jak biały dzień.