Strona:Bruno Jasieński - Słowo o Jakóbie Szeli.djvu/084

Ta strona została uwierzytelniona.

Oj, ty, wolo, rozchełstana, strzelista,
wolo wolna,
wolo polna!

Potoczyłaś ty się, wolo, po polu,
po polepie śniegowej, w noc miałką
kulą śnieżną — ulęgałką.

Rozmagałaś ty się z gręby na grębę,
w cichem polu grającem,
kiełbiem ozimin — zającem.

Zakręciłaś ty się bąkiem-furkotem,
spuszczonym wiatrem na złość ci
ze szpagatu codzienności.