Strona:Bruno Winawer - Lepsze czasy.djvu/119

Ta strona została przepisana.

mi przyszyły dziejopis. Z ogromnej góry dokumentów drukowanych wyciągnie wniosek, że byliśmy gromadą wykwitnisiów, Petronjuszów, epikurejczyków, arbitrów elegantiarum — z jeszcze większej góry awizacyj sądowych, obwieszczeń, protokółów i poprostu kwitów lombardowych przekona się, że jeden obdarty arbiter wybijał innemu obdartemu arbitrowi zęby w podejrzanym lokalu nocnym, że Petronjusz mieszkał na Szmulowiźnie bez prawa korzystania z wanny, a Chevalier d’Orsay sypiał w łaźni Fajansa i pożyczał na słowo honoru do jutra dwa złote pięćdziesiąt. Natomiast co się tyczy Madame Recamier, to nieprawdą jest, jakoby żyła w początku wieku dziewiętnastego. Przyszła na świat w Warszawie i tu w roku 1925 podejmowała w czwartki grono niedoszłych encyklopedystów naszych parówkami z chrzanem w gościnnych salonach swych przy ulicy Krochmalnej (porównaj czasopismo „Dama z rakietą“, numer gwiazdkowy).
W tym samym mniej więcej okresie bawią w Targówku i na Ochocie Maharani z Kochtaghiri, La belle Othero, Lola Montez i książę Walji i oni to lansują mody, kopjowane później nieudolnie przez Zawichost, Londyn i Paryż.