— Niby co się stało?
— Jakto? nie czytał pan? Odkryliśmy Amerykę, panie...
— A cóż to jest Ameryka?
— Djabli ją tam wiedzą. W każdym razie w prasie europejskiej aż huczy! Ten Kolumb, no! Ktoby przypuszczał. Ja go pamiętam, panie. Widziałem go w Bum-de-ra. Niezły był, ale gdzie mu tam do Gierasińskiego.
— Ja bo zawsze mówię, żeby im tak Mesalkę posłać, toby dopiero oczy wybałuszyli!
— | — | — | — | — | — | — |
Po głębszym namyśle Krzysztof Kolumb postanowił urodzić się gdzie indziej.
— Młody, wstępujący dopiero w szranki sceniczne literat, p, William Shakespeare, złożył zarządowi Spółdzielni sztukę p, t. „Hamlet“. Sztuka „osnuta jest na tle życia“ dworu duńskiego i wywołała żywe zainteresowanie w sferach artystycznych.
P. Shakespeare jest synem znanego w szerokich...
W kancelarji teatru.
— Kolego Kabotyński, mam tu sztukę. Może przeczytacie? To coś dla was. Kobyła, białym wierszem.
— Czyje to?
— Szekspira.