Strona:Bruno Winawer - Ziemia w malignie.djvu/111

Ta strona została skorygowana.

nerwom, mózgom, aby się formowały. Kiedy przeszczepić, nasadzić drugiego „organizera“ umiejętnym chwytem na inne zapłodnione jajeczko powstają podwójne organy i takie właśnie doświadczenia robił na trytonach“ czy innych „aksolotlach“ pewien laureat nagrody Nobla. Needham z Nowińskim przypominają sobie z lekkim żalem przy śniadaniu dziesięć tysięcy jaj kurzych, które w ostatnich dwóch latach rozbili i pokrajali, tropiąc, jak detektyw z noweli kryminalnej, zamaskowanego „organizera“. Kto wie — może to właśnie najciekawszy ze wszystkich sekretów, które nauka w ogóle odgadnąć próbuje?
Prof. Parnas powiada zresztą słusznie, że w nauce doświadczalnej nigdy przewidzieć nie można, dokąd najbardziej niepozorna ścieżyna zaprowazić może, przytacza chętnie z historii wiedzy ucieszne proroctwa. Byli tacy, którym się niegdyś zdawało, że fale elektryczne nie mogą mieć żadnego zastosowania praktycznego, byli solidni dygnitarze niemieccy, którym nawet telefon wydawał się ongiś zabawką dla bogatych ludzi. Prof. Parnas w laboratorium, głośnym już w Europie i trochę dalej, pracuje niezmordowanie nad „zmęczeniem“, nad biochemią mięśni. Może tam kiedyś za jego sprawą, albo za sprawą jego uczniów i następców ludzkość otrzyma jakąś „ambrozję biochemiczną“, człowiek będzie się czuł od rana do późnej nocy jak młody bóg grecki... Ale uczeni nie lubią fantazyj po-