nie o „powleczeniu całego dzieła takim pokostem XIX wieku“, że to „narusza najistotniejszą posadę poezji narodowej, barwę wieku, miejsca, osób, jednem słowem prawdę“, – przez to samo jednak, że omawia poemat pod nagłówkiem: Angielszczyzna i niemczyzna, wskazuje, że wpływ angielski dostrzegał.
Opinję najświatlejszych czytelników spółczesnych potwierdzili późniejsi historycy literatury jednozgodnie. Jedni silniejszy, inni słabszy na byronizm Wallenroda kładą nacisk, – nie kwestjonuje go nikt. Należy jednak zaznaczyć, że aż do najnowszych czasów nikt tej sprawy nie badał szczegółowo. Nawet dzieła, czy rozprawy, które z samego tytułu swego pozwalają się spodziewać gruntowniejszego jej omówienia, jak Byron i jego wiek Zdziechowskiego, lub Spasowicza Kilka słów o bajronizmie Mickiewicza – ograniczają się do ogólnego stwierdzenia podobieństwa między Konradem a bohaterami Byrona, podkreślając przytem głównie tylko cechy zewnętrzne. Podobieństwa wewnętrznych dopatrywał się Nehring, bardziej jednak jeszcze gołosłownie, niż inni[1]. Jeśli się nie mylę, to pierwszy prof. Kallenbach zadał sobie trud dokładniejszego zestawienia Wallenroda z Korsarzem i podał w swej znanej powszechnie monografji (1897) dość obfite tego zestawienia wyniki. Pomnożył je później dopiero, w r. 1914, najbardziej u nas lubujący – się w tego rodzaju studjach prof. Windakiewicz, który nadto do listy „zapożyczeń“ z Korsarza dorzucił jeszcze po jednem z Childe-Harolda i Narzeczonej z Abydos[2].
Prof. Bruchnalski w swem najnowszem wydaniu Wallenroda zlekceważył te zestawienia szczegółowe, nawet
- ↑ Studja literackie, Poznań 1884 (Grażyna i Konrad Wallenrod, str. 261: „Że charakter Konrada jest byronowski, o tem zapewne nikt nie wątpi: gwałtowny, namiętny, bluźnierca ustaw boskich i ludzkich (?), z których się wyłamuje, bałwochwalca siły niszczącej (?) z przewodniej myśli podobien do Korsarza Byrona (?), jest on tylko w jednej rzeczy mięki, jak wszyscy bohaterowie byronowscy, to jest w miłości”).
- ↑ W. Scott i Lord Byron. Kraków 1914.