Strona:Byronizm i skottyzm w Konradzie Wallenrodzie.djvu/17

Ta strona została uwierzytelniona.

sarz i Alf pod wieżą słuchają pieśni swych kochanek, Korsarz i Alf w decydujących chwilach nie mogą oderwać myśli od wieży, w której skarb ich cały“; można zaś do tego dodać pewne zbliżenie nawet samych tekstów. Korsarz, jak Wallenrod, wyrzuca ukochanej smutny nastrój jej pieśni (My own Medora! sure thy song is sad...) — ona zaś odpowiada mu podobnie jak Aldona: In Conrad’s absence wouldst thou have it glad? / Without thine ear to listen to my lay, / Still must my song my thoughts, my soul betray. (Głos z wieży: „Przyszedłeś późno, tęskno było czekać, / I mimowolnie jakaś pieśń dziecinna“...) Tu podobieństwo kończy się po tych paru wierszach, ale jest także pewne zbliżenie między drugą zwrotką pieśni Medory i drugą zwrotką pieśni Aldony. W pieśni Aldony:

Jest wieczny ogień w zamku Swentoroga,
Ten ogień żywią pobożne kapłany...
.................
Nikt moich westchnień i łez nie podsyca,
A dotąd boli serce i źrenica...

W pieśni Medory

There, in its [sc.: serca] centre, a sepulchral lamp
Burns the slow flame, eternal — but unseen;
Which not the darkness of despair can damp,
Though vain its ray as it had never been.

Wreszcie Kallenbach zwraca jeszcze uwagę na fakt, że obaj bohaterowie po powrocie z wyprawy pierwsze kroki zaraz kierują ku drogim sobie wieżom, a ponadto — już poza analogjami romantycznemi i analogiami charakterystyki bohaterów — wskazuje w obu poematach jeden wspólny motyw, mianowicie: Korsarz ukazuje się na uczcie u Seida paszy w przebraniu za derwisza, jak Halban — w przebraniu również — na uczcie u Krzyżaków. Niewątpliwie więc reminiscencyj mniej lub więcej wyraźnych największą liczbę odkrywa się w Wallenrodzie rzeczywiście z Korsarza. Są zaś i inne dowody, że ten poemat Byrona