dziwne niesnaski wkradają się między małżeństwo. Król Jagiełło nagle wybucha zazdrością, rzuca królowej dziwne oskarżenia, pomawia o schadzki tajemne z Wilhelmem. — Królowa obrażona, rozżalona, usuwa się od męża, znać go nie chce. Każde żyje oddzielnie, własną goryczą i bólem, każde czuje się pokrzywdzonem.
Daremnie przyjaciele pragną pogodzić małżeństwo. Ktoś przeszkadza. Zaledwo jedna plotka się wyjaśni, okaże nieprawdziwą, już zjawia się inna i jeszcze większa gorycz.
Bo i król jest niewierny, nie ocenia żony, jej dobroci i cnoty, nie postępuje z nią szczerze. Tak skarży się Jadwiga na spowiedzi. Perswazji nie uznaje, nikomu nie wierzy, ma wiadomości pewne. Niegodnemu oddała życie. Już się stało i zmienić się nie może, ale nie chce w nim widzieć męża, obcym dla niej będzie i ona mu obcą kobietą.
Zrozumieli nakoniec przyjaciele, że ktoś umyślnie sieje waśń między królestwem. Ale jak go wyśledzić i zaradzić złemu?
Trwało to dosyć długo, nim szczęśliwy pomysł nie wyjaśnił trudnej zagadki. Król i królowa dali się uprosić, że nawzajem powiedzą sobie, kto jest sprawcą niezgody między nimi, kto rozsiewa złośliwe wieści.
I oto ku zobopólnemu zdumieniu z ust ich pada jedno nazwisko: Gniewosz z Dalewic.
Chciwy, obłudny dworak, choć po ucieczce Wilhelma zagarnął wielkie skarby, jakie gość niefortunny u niego pozostawił, stracił jednakże drogę dalszych zysków. Więc obmyślił tak podły sposób, aby zjednać sobie zaufanie króla i wkraść się w jego łaski. Teraz wszystko stało się jawne. Jagiełło błagał żony, aby mu przebaczyła niesprawiedliwą jego podejrzliwość, Jadwiga zażądała sądu na oszczercę.
Zaskarżony o potwarz przez królowę, stanął przed sądem Gniewosz z Dalewic w Wiślicy. Według ówczesnych praw kobieta sama nie stawała w swojej sprawie, lecz wyznaczała zastępcę. Prawnym zastępcą królowej Jadwigi był
Strona:Cecylja Niewiadomska-Królowa Jadwiga.djvu/39
Ta strona została uwierzytelniona.