dzenia, wykształcenia i myślenia, a co ważniejsza: różnej wartości moralnej zasiadały na krzesłach imperatorów, jużto jako „Augusti“ czyli Cesarze, jużto jako „Caesares“ czyli Vice-cesarze. W galerji tej widzimy dzielnych wodzów i administratorów, którzy zdziałali wiele dla zjednoczenia krajów w państwo kolonjalne, ustalili na jego obszarach pokój — słynną „pax Romana“ — zabezpieczyli na tych ziemiach rozwój kultury; widzimy osobistości zdegenerowane, hańbiące purpurę i inne odznaki władzy otrzymanej, a także mężów, których charakter trudno określić, gdyż posiadali właściwości, kłócące się wzajemnie lub wprost sprzeczne.
Wobec częstej zmiany na tronie cesarskim i wynikającego stąd braku tradycji i jednolitości w sposobie wykonywania władzy, historykom naszych czasów nastręczało się w pierwszym rzędzie rozpatrywanie dziejów cesarstwa ze stanowiska indywidualistycznego; dopiero wydobycie, zebranie i umiejętne opracowanie materjału, odnoszącego się do życia gospodarczego i społecznego, do stosunków prawnych, kulturalnych i religijnych — co w dużej mierze nastąpiło w ostatnich kilkudziesięciu latach — umożliwiły przedstawianie rozwoju stosunków w wymienionych dziedzinach ze stanowiska rzeczowego[1].
Osobliwe zainteresowanie budził władca, który żył i działał w połowie wieku czwartego ery naszej, bratanek Konstantyna Wielkiego i drugi po nim następca na tronie cesarskim, Flavius Claudius Iulianus, znany powszechnie pod nazwą „Apostaty“, t. zn. „Odszczepieńca“. Z tym przydomkiem głośnem się stało i aż do chwili dzisiejszej związane jest
- ↑ Dawniejsi historycy rozporządzali głównie materjałem literackim, odnoszącym się do życia i działania cesarzy i do dworu cesarskiego. Obfity materjał inskrypcyjny, papyrusowy, numizmatyczny i archeologiczny wydobywano, zbierano i opracowywano gorliwie i umiejętnie, od połowy wieku ubiegłego; pracę tę prowadzą nadal uczeni wszystkich narodów. Pojawiło się już sporo dzieł o dłuższych okresach historji cesarstwa, opartych na tych badaniach, brak jednak dzieła, któreby dawało pogląd, odpowiadający wynikom badań, w ostatnich czasach osiągniętych. Dlaczego Teodor Mommsen, publikując piąty tom swego sławnego dzieła o historji rzymskiej, obejmujący dzieje prowincyj od Cezara do Dioklecjana, nie wydał równocześnie tomu czwartego o historji cesarzów (od śmierci Cezara począwszy), i luki tej w latach następnych nie wypełnił, trudno się domyślić.