a w spraw załatwianiu niezwykle sprawiedliwy. Z szacunku przed nim zamilkł Silen. Hermes więc zapytał go: „A o tym nic nie masz do powiedzenia“? Na co Silen: „O tak, na Zeusa, miałbym wam do zarzucenia, że nierówną miarą mierzyliście: krwiożerczemu potworowi przydzieliliście piętnaście lat panowania, temu zaś zaledwie rok jeden“. „Uspokój się“ — rzekł Zeus — „po nim wystąpi wielu dzielnych“.
Zaraz też pojawił się Trajan, a niósł na plecach odznaki zwycięstw nad Getami i Partami. Gdy go Silen ujrzał, odezwał się pocichu, zrozumieć go jednak było można: „Teraz pan nasz Zeus uważać musi, by mu Ganymedesa nie uprowadzono“.
Po nim wystąpił mąż wspaniałej postawy z silnym zarostem[1]; prócz innych rzeczy uprawiał on także sztuki muzyczne, ku niebu często spoglądał i okultyzmem dużo się zajmował. Silen ujrzawszy go zapytał: „Jak się wam ten sofista wydaje? Czy może ogląda się tutaj za Antinousem? Niechaj mu powiedzą, że chłopca tutaj niema, niech pustych bredni zaniecha“!
Następnie zjawił się mąż rozważny[2], wprawdzie nie w stosunkach miłosnych, lecz w sprawach publicznych. Na jego widok odezwał się Silen: „Do licha, zjawia się drobiazgowość, starzec ten wydaje mi się jednym z tych, co kminek rozłupują“. Gdy zaś po nim weszła para braci, Verus
- ↑ Charakterystyka Hadrjana (r. 117—138) zgadza się z tem, co podają różne źródła: pomijając inne przymioty, wyszczególnia Juljan jego zamiłowanie w sztukach i naukach, zajmowanie się astronomją, astrologją i misterjami. Z tych względów Juljan podobien był do Hadrjana. Śmierć faworyta Antinousa opłakiwał Hadrjan i przyznał mu różne honory, umieścił go także między bogami.
- ↑ Adoptowany przez Hadrjana T. Aureljus Antoninus z przydomkiem Pius (r. 138—161) nie nastręczał Silenowi wiele sposobności do krytyki. Zarzuty, że zbyt gorąco miłował żonę Faustynę, mimo że nie była miłości godną, i że był zbyt drobnostkowy (mianowicie w sprawach pieniężnych), stwierdzają inne przechowane źródła.
Tacyta). Słusznie nadmienia Juljan, że nastąpiło po Nerwie wielu dzielnych władców, więc najpierw Trajan (r. 98—117); jedną przecie zdrożność wytyka mu autor, miłość grecką.