Strona:Charles Baudelaire - Drobne poezye prozą.pdf/97

Ta strona została skorygowana.
XXVI.
OCZY BIEDAKÓW.

A! chcesz wiedzieć, dlaczego ja cię nienawidzę dzisiaj. Będzie to dla ciebie bez wątpienia trudniejsze do zrozumienia, niż dla mnie do wypowiedzenia; gdyż ty jesteś zdaje mi się najpiękniejszym okazem nieprzenikliwości kobiecej, jaki mi się spotkać udało.
Przepędziliśmy razem długi dzień, który mnie się wydał krótkim. Obiecaliśmy sobie uroczyście, że będziemy dzielić wzajemnie wszystkie myśli, i że nasze dwie dusze będą odtąd tworzyły jedną, — marzenie, które nie ma nic oryginalnego, wszelako, choć rojone przez wszystkich ludzi, nie było urzeczywistnione przez nikogo.
Wieczorem, trochę znużona chciałabyś usiąść przed nową kawiarnią, tworzącą róg nowego bulwaru, jeszcze pełną gruzu, a pokazującą już