Ta strona została skorygowana.
ESSEŃCZYCY.
Arcykapłan.
Jak i dlaczego odbiera wam sen, zabija czyn i chęci —
Pójdźcie na pustynie! — Loch skał dla myśli waszej będzie jak obrońca — —
Powoli zniszczym się. Zburzymy gmach pamięci.
I w nocy jaskiń Własne wytworzymy Słońca!
Kapłan.
Siedziałem tak od świata oddzielony:
strawiłem żar, strawiłem wiek młodzieńczy —
darmo! — Duch Życia wrócił ośmielony —
Duch Życia — Zło w uroku świetnej tęczy —
Duch Życia.
Widzisz?
Kapłan w ekstazie.
Płomiennych krwawych żarów potoki
niosą nieznane i dziwne dreszcze,
śni się gorący step bezobłoki
i pod nim przestwór piasków szeroki,
a wokół mgliste miraże wieszcze — —
Na tęczą lśniącej tkance złudzenia
namiętne dziewczę słońca krainy