Strona:Chimera 1907 z. 28-30.djvu/155

Ta strona została skorygowana.



AVE CHRISTE!



Modlitwa.

— — — Tysiącem ramion nie wesprą Go na tej drodze wstydu i łez, a On pod ciężkim krzyżem chyla się ku ziemi.
Nie ciężki on krzyż dla drzewca swego, ale ciężki przez tę zdradę siną, co wylęgła się na piersi tłumu.
— A od tych oczu idą kapłani smutku! gdzieżeśmy znali ich! (szepce tłum.)
Kapłani smutku od pustych wydm dalekiego morza — —
kapłani smutku od biesiadnych sal, purpurą, złotem krytych — —
kapłani smutku od rybaczych chat, od opuszczonych siatek i więcierzy — — —
kapłani smutku od tych zimnych dusz, świątyń Stoickich bez życia i śmierci
Kapłani smutku całują Jego Krzyż — i teraz idą od Jego oczu na Tłum, na ciała, chciwe widowisk i okrucieństwa — — ale tłum zląkł się tych drobnych cichych skrzydeł i zionął śmiechem rozpusty

A ON czytał serca ludzkie przed wiekami
a ON jest, aby spełniło się prawo