ko wówczas, gdy rozwieje się idea indywidualnej egzystencyi.“ (T. T.). Najprościej wypowiada to Wielka Aranyaka: „Nie poznasz słuchacza słyszenia, widza widzenia.“ Innemi słowy: niepoznawalnem jest Braman, jako istotny subjekt poznania.
Sl. 12. Pozna Bramana ten, w kim się ono ocknie (jako samość), w poczuciu, iż on sam niem jest. Ocknie się, „bowiem logiczna dyskusya nie wprowadza w ten stan ducha“ (S. S.), ani nasze drogi i ścieżki poznania. Mędrzec dobywa się z ułudy wiedzy zmysłowej jak z oćmy, wyzwala się z ułudy „jaźni,“ odkrywa to słyszenie słyszenia, to „słońce światów“ (Bagawad Dżyta) w swej „samości,“ w swem Atmanie.
Część III. Nawskroś egzoteryczna i prawdopodobnie znacznie wcześniejszego pochodzenia. Mówi o wyższości Bramy nad siłami natury uosobionemi w bogach: Agni, Vayu, Indrze.
Sl. 25. Właściwie Urna Himavatim. „Himavatim znaczy tyleż, co córka Himalayi, towarzyszka Sziwy.“ S. S.
Tłómaczę „Wielki Duch“ za S.; u D. „Wunderding (?); u M. J. „wonder“; u R. „worthy of adoration.“
Epilog. Sl. 2p. Symbol „pozaczasowości“ Bramana w nieuchwytnej nagłości błyskawicy. „Oto symbol Bramana wobec bogów“, — ma znaczyć: w naturze.
Sl. 30. Takiż symbol Bramana w nas samych (nieuchwytna bystrość myśli).
Obie te sloki u angielskich tłómaczy prościej niż u D.
Sl. 33. Oddanie się bezkorzystne dziełu, jako konieczny warunek zdobycia prawdy — myśl wielokrotnie powracająca w Upaniszadach, a znajdująca najwymowniejszy swój wyraz w Bagawad Dżycie. (Myśl tę zamącają obaj teozoficzni tłómacze, podając szersze pojęcie Karmy). U D. wzięło się zkądciś w dodatku „Busse“ — pokuta, pojęcie obce późniejszym Upaniszadom (prócz tu i owdzie w Yogakandzie). Wyraża się o niej S. S., za Bagawad Dżytą, z pogardą, jako o bezcelowych zabiegach. Asceza upaniszadowa nie ma w sobie śladu pokuty; jest wprost drogą mędrca, środkiem najgłębszego wniknienia.
Strona:Chimera 1907 z. 28-30.djvu/309
Ta strona została przepisana.
296CHIMERA