puje, tak też i urodzonym bywa: kto dobro czynił, dobrym się też rodzi, kto zło — złym, świętym się staje za święte dzieła, złym za złe. Przeto powiedziane jest: „Człowieka nawskróś przenika pożądanie, a jakie pożądanie, takie i wniknienie, jakie wniknienie, takie i dzieło, zaś jakie dzieło, taka też i dola.“
6. O czem mówi wiersz ten:
Ku czemu duszą lgnie, gdzie marzeń kres jedyny, Każdego zwiodą tam niechybne życia czyny.
Gdy czynom jego kres nastanie,
Na skutek dzieł nieunikniony
Po swoich dzieł dojrzałe plony
Na czyny nowe w świat powraca.
Taka jest dola pożądających.
7. A teraz o niepożądających, — o tych, którzy bez pożądań, od pożądań wolni, w pożądaniach ukojeni, samemu sobie pożądaniem są, których duch nie opuszcza, lecz, Bramanem będąc, Bramanem [po skonie] pozostaje.
Głosi o tem wiersz ten:
Gdy żądze już go opuściły,
W żądz ukojeniu sercem dzielny
Przed skonem już on nieśmiertelny,
Już tu osiąga on Bramana.