I czy taki Marchołt gruby
wart matczynej zguby?
GŁOSY Z TŁUMU. Tak nam powiedz! — Mądryś przecie —
POPIOŁEK. Najmądrzejszy jest na świecie
król — — niech powie! —
Wchodzi KRÓL z orszakiem.
KRÓL. Cni ludkowie
i poddani!
GŁOSY Z TŁUMU. — Nas to rani.
— Powiedziawszy małowiele:
my obywatele!
— Gdy o lud swój, królu, dbasz,
miej na względzie
honor nasz!
KRÓL. Niech tak będzie!
Obywatel czy poddany — —
POPIOŁEK, przepraszając:
Królu, złoty, malowany! —
KRÓL. — na pośladkach zawsze siedzi!..
GŁOS Z TŁUMU. A ksiądz mówi przy spowiedzi,
że jest pan, i że jest chłop!
KRÓL. Słomy jeden snop,
jedne plewy —
Jam król tylko! — —
GŁOS Z TŁUMU. Moiściewy!
Nie o to jest sprawa!
Jeśli król przed nami stawa,
niech osądzi —
POPIOŁEK. Tak, co więcej warte:
śmierć czy życie?
KRÓL. Na jedną ja kartę
rzucam wszystko! Lecz nie o to,
cna hołoto — —
GŁOS Z TŁUMU. Panie! królu!
juścić w bólu
my wyrośli,
lecz wyrażaj się podnioślej,
Strona:Chimera 1907 z. 28-30.djvu/363
Ta strona została przepisana.
350CHIMERA