Ta strona została uwierzytelniona.
48CHIMERA
— Karczmareczko, wracam z wojny;
Pokrzepcie mię białem winem,
Bo z pragnienia chyba zginę. —
Biedny majtek pije wino,
Pije wino, piosnkę nuci;
Karczmareczka się zasmuci.
— Czego płaczesz, karczmareczko?
Czy ci żal białego wina,
Że ci żeglarz je wypija? —
— Nie żal mi białego wina,
Ale żal mi męża mego:
Podobniuteńki-ś do niego. —
— Powiedz-no, karczmarko miła!
Wprzódy miałaś dzieci troje,
Teraz widzę tyle dwoje... —
— Pisano, że mąż mój zginął
Od wojennego oręża,
Znalazłam drugiego męża. —
Wypił wino, nie dziękował,
Zwarło mu się z żalu serce,
Powrócił służyć w żołnierce.