Ta strona została uwierzytelniona.
BALLADY LUDOWE49
NA MORZU[1].
Trzy statki płyną po morzu
W niezahamowanym biegu.
Siedm lat z Bożego zakazu
Nie mogą przybić do brzegu.
Kapitan roku siódmego
Woła: — Hej! moja drużyna!
Kto mi się na szczyt masztowy,
Kto mi się — woła, — wyspina? —
Najmłodszy z majtków przybiega:
— Popróbuję, kapitanie! —
Gdy się wspiął do środka masztu,
Usłyszeli głośne łkanie.
— Czemu płacze nasz towarzysz,
Czemu nasz towarzysz wzdycha? —
— W koło nic prócz fal i nieba
I ryby, co na trup czyha. —
— Śmiało, śmiało, towarzyszu,
Wespnij się aż na szczyt drzewa!
— Gdy był u wierzchołka masztu,
Słyszą, aż tu majtek śpiewa.
- ↑ Gaskońska.— BLADÉ, Poésies poputaires de la Gascogne. III. p. 394.