Strona:Chimera 1907 z. 28-30.djvu/67

Ta strona została skorygowana.
BALLADY LUDOWE55

Po raz pierwszy zesieczona
Dała sto snopów z zagona.

Gdy ją zżęli po raz wtóry,
Położyli snopów góry.

Kto jedzie od miejskich szańców?
Hufiec tych żydów zaprzańców.

— Powiedz-no, chłopie niebożę,
Co tam sieczesz swoje zboże:

Szła tu Marya po zagonach,
Niosący dziecię ze ramionach? —

— Owszem, niewiastę widziałem
Wtedy, gdy to zboże siałem. —

— Powracajcie zbiry kroku,
To było zeszłego roku.
NIECH ŻYJE KRÓL!




HRABIA GARYN[1].
(Lo com te Gari.)

Klęczała Beatrycze przy modlitwie wieczornej,
Kiedy do snu się kładła, nadjeżdżał rycerz dworny.


  1. Katalońska. — PELAY BRIZ, Cansons de la terra, II. p. 31.