Strona:Chimera 1907 z. 28-30.djvu/72

Ta strona została uwierzytelniona.
60CHIMERA

Grzeczny junak idzie do dom, idzie do dom, w bramę bije:
— Sąsiadeczko, powiedz, proszę, moja żona gdzie się kryje? —

— Twoja żona w licznem gronie poszła dzisiaj do kościoła.
Pięćdziesiąt i dwie gromnice świeciły jej do okoła. —

Grzeczny junak szedł na cmętarz, głosem wołał swojej miłej,
Głośnym wołał żony lubej, cichym rzekła mu z mogiły:

— Ten pierścionek com, dostała, patrz, na palcu jeszcze noszę;
Weź ode mnie, daj go drugiej, niech się za mnie modli, proszę.

Niech koronkę kupi sobie, niech modli się razy troje,
Dwakroć na dzień za swą duszę, raz jeden za duszę moję. —




DONNA LOMBARDA[1].

— Kochaj mię, proszę, donna Lombarda,
przyjmij życzliwie! —
— I jakże ciebie kochać ja mogę,
gdy mąż mój żywie?
— Swojego męża, donna Lombarda.
pośléj do grobu. —

  1. Piemoncka. — NIGRA, Canti popolari del Piemonte, I-A.