Ta strona została uwierzytelniona.
— 12 —
Stefek (cicho).
Mówmy niebywałe rzeczy jak najgłośniej, niech się zaciekawi (mrugając na Miecia) (głośno): Wiesz, będzie to najwspanialszy balik tegoroczny... co za przyjęcie, co za kostjumy!... Dziewczęta poubierane będą za anioły, chłopcy za rycerzy... będzie Polska zmartwychwstająca, Piast stary i Rzepicha, ugoszczający miodem, i to prawdziwym, doskonałym miodem... Całe sąsiedztwo zjedzie się na ten wieczór... A co za fajerwerki! gwiazdy, rozpryskujące się po podwórzu, różnych barw i wielkości, potem loterja amerykańska i tańce!...
Miecio.
Aż się dusza śmieje do tylu przyjemności! A jakież będziemy mieć kostjumy?