Ta strona została uwierzytelniona.
— 20 —
krawca, żeś zaszedł na chwilę do Jurka, a ja po ciebie idę... Zobaczymy, czy będzie szukała, czy nie...
Stefek.
Ależ będzie, będzie napewno... Taka ciekawska!...
Miecio.
A więc do widzenia! Za ciekawość będzie musiała oddać ze swej puszki pieniądze na Skarb Narodowy...
Stefek.
Może się w ten sposób oduczy — to taka brzydka wada!.. A skądinąd to taka dobra siostrzyczka.
(Miecio wychodzi, słychać rozmowę głośną na schodach z Manią, poczem cisza. Stefek włazi pod łóżko i czeka).