i przesiąknięte erotyzmem zmysłowym utwory, lub rozmowy toczone w kole rozmarzonych a nieświadomych życia rówieśniczek — piją całemi garncami ten napój miłosny, tak odurzający, że może ich w końcu uzdolnić do zakochania się w pierwszym lepszym Grabcu. O takich panienkach słusznie się ktoś wyraził, że nie kochają człowieka lecz kochają miłość, a nie chodzi im nawet o to, żeby w tej miłości znaleźć źródło szczęścia i siły dla siebie i wybranego, lecz żeby przeżyć pewną ilość erotycznych wrażeń, choćby bardzo rozdzierających, bolesnych i tragicznych.
To przesadne i niezdrowe wyobrażenie o miłości podyktowało jednej z moich znajomych charakterystyczne zapytanie w chwili, gdy się decydowała zerwać z narzeczonym, doszedłszy do przekonania, że go nie kocha i szczęścia swego dla niego poświęcać nie może. Wtrąciłam wśród poufnej rozmowy uwagę: „życia on sobie nie odbierze”. Ona zaś wprost zdumiona temi słowami, zapytała: „Jak to? więc myślisz, że mnie wcale nie kochał?”. Kiedy się moje
Strona:Co każda matka swojej dorastającej córce powiedzieć powinna.djvu/85
Ta strona została uwierzytelniona.