Strona:Cyklista na wycieczkach. Lwów-Gdańsk.pdf/24

Ta strona została uwierzytelniona.

podoba. Tam inaczej. Przepisy i ogłoszenia wszystkie są krótkie, lapidarne jak n. p.: „Halt“ ― „Die Karten in der Hand halten“: ― „Dritter Bahnsteig“ lub coś w tym rodzaju, żadnego tłómaczenia, żadnych motywów komentarzy ― ale to, co już raz jest i co postanowiono musi być ściśle dotrzymanem. Pamiętam, lat temu kilkanaście, z redakcji jednego z pism, z którem byłem w stosunkach, dostałem polecenie zdania sprawy z odczytu ś. p. ks. W. Kalinki o „Jenerale Chłapowskim“. Tyle lat ― tyle wrażeń a zostało mi w pamięci jedno zdanie prelegenta: „My nie umiemy rozkazywać a zwykle motywujemy. U nas nie mówi się krótko: „zamknij drzwi“ ― tylko się powiada: „Zamknij drzwi, bo... wieje“. Otóż to i tam mi na myśl przychodziło. Raz napisane pruskie prawo lub ogłoszenie, streszczone do ostatnich granic możliwości, jest świętem, twardem, zupełnem prawem, od którego niema apelacji, a gdy ci przyjdzie wątpliwość, lub chęć opozycji, Prusak odpowie ci „ne“ (zamiast „nein“) i na tem koniec! ― A ktoż czuwa nad wykonaniem tego prawa? Nikt i wszyscy! Żandarma się prawie nie widzi ale czuje go się wszędzie. W tem miejscu nie mogę się powstrzymać, aby nie przytoczyć następującego, znamiennego zdarzenia, chociażby należa-