Strona:Cyklista na wycieczkach. Lwów-Gdańsk.pdf/5

Ta strona została uwierzytelniona.

można było, a powtórna przeprawa przez tamę z kamieni byłaby nad moje siły i trzebaby daleko okrążać, do czego czasu nie stawało ― włożyłem moją maszynę jakiemuś człowiekowi na plecy, aby ją przeniósł, a sam dosiadłem konia, który ani spodziewając się, co go czeka, spokojnie stał nad brzegiem wiślanym. Było to zwierzę tak potwornie chude, że jego grzbiet wżarł mi się nietylko w… pamięć i głowę, a wspominam go jeszcze do tej pory, kiedy już dopływamy do Kazimierza.
Po drodze często spotyka się olbrzymie stare ruiny, które podróż statkiem urozmaicają i czynią bardzo malowniczą. Kazimierz również położony po prawym, lecz nie tak stromym brzegu Wisły jest zamieszkany przeważnie przez żydów, a z owych historycznych trzech domów, jakim równych podobno nie wiele znajdzie w Europie, już dwa są w żydowskiem ręku. Ruiny zamku myśliwskiego Kazimierza W-go smutno i ponuro sterczą nad miastem i okolicą bezleśną, toż samo położona opodal baszta, z której roztacza się cudowny widok na daleką przestrzeń. Kościół katedralny piękny strukturą, wewnątrz i zewnątrz biedny i zaniedbany, toż samo dawny klasztor, w którym dziś mieści się poczta ― ledwo kupy się trzyma. Lud, który dawniej ubierał