Przybywszy tam, obdarzył ojca i matkę złotem, prosząc, aby zaniechali pracy i przyjąwszy służące, pędzili życie bez troski.
Potem ożenił się z piękną córką właściciela folwarku, która obdarzyła go dwoma synkami.
Lubił Fortunat podróżować i często wymykał się z domu, aby świat daleki poznawać. Pewnego razu pojechał do Turcji, aby zobaczyć sułtana i z nim porozmawiać. Sułtan był miłośnikiem wszelkich osobliwości, lubił słuchać o rzeczach niezwykłych i sam o nich opowiadać.
Pewnego razu rzekł do Fortunata:
— Mówisz o rzeczach wprawdzie bardzo ciekawych i niezwykłych, ale to, co ja ci pokażę, przechodzi wszystko przez ciebie widziane.
Z temi słowy poprowadził go do swego pokoju, którego ściany utkane były drogiemi kamieniami, a podłoga wysłana
Strona:Czarodziejska sakiewka i dziwna czapka.djvu/14
Ta strona została uwierzytelniona.
— 12 —