Ta strona została uwierzytelniona.
— 8 —
lił się przed nimi, że mógłby odebrać księżniczkę olbrzymowi, o ileby tego zechciał.
Król przywołał chłopaka i pomimo zaprzeczeń i wymówek z jego strony, kazał jechać po swą córkę, obiecując w razie uwolnienia jej, połowę królestwa i wyprawienie im hucznego wesela.
Zmartwiony, poszedł do stajni i powiedział o tem swemu rumakowi.
Ten nie zatrwożył się bynajmniej, przyrzekł mu pomoc, ale przedtem kazał prosić króla o dwadzieścia funtów żelaza i dwanaście funtów stali, aby sprowadzony do niego kowal mógł go podkuć do drogi.
Król dał, o co go proszono, i po podkuciu konia puścił się młodzian w drogę.
Dobiegłszy do wysokiej góry, na której szczycie stał zamek olbrzyma, zatrzymali się na chwilę.