Strona:Czarodziejskie skrzypce.djvu/18

Ta strona została uwierzytelniona.
—   16   —

będą błogie pieśni cudne, drżące tony... Więc podskoczył zachwycony ku tym cudnym prządkom owym, prządkom pięknym złotogłowym...
— O, przecudne wy królewny, co śpiew macie taki rzewny, nie odmówcie mnie małemu, mnie biednemu podróżnemu... Podarujcie nitkę małą, abym strunę związał całą... Opuściłem ojca, matkę i rodzinną moją chatkę, aby skrzypki me naprawić i muzyką ludzi bawić...
— Od lat tylu się schodzimy, od lat tylu tu robimy nici nasze szczerozłote, a nikt nie miał tu ochoty ni nas widzieć, ni nas prosić... Idźże, chłopcze, drwa naznosić, by napalić nam w kominie... Za to łaska na cię spłynie... Troskę twoją my przyjmiemy, złotą nitkę uprzędziemy...
Poszedł chłopiec wnet w dolinę, co uzbiera okruszynę, wnet zalega ciemność duża, poczem księżyc się wynurza i znów