Strona:Czerwony kogut.djvu/12

Ta strona została uwierzytelniona.
—   6   —

że jest to pierwszy wysiłek autorów przetłómaczenia swych myśli, poczętych w języku przyrodzonym, na język polski; że, jeżeli w przekładzie brak łacińskiej elegancyi polszczyzny, natomiast tok myśli autorów wyłożony tu jest przez nich samych, styl ich zajmujący przez swą etniczną odrębność. Do oceny więc tych przekładów należy stosować miarę nie absolutną, szkolnie estetyczną, lecz specyalną. Dla języka, w którym się tłómacz dopiero doskonali, trzeba mieć wyrozumiałość; jego zamiarom objawienia polskim czytelnikom tajników dusz rozbudzonej Litwy — należy się serdeczne przyjęcie i poszanowanie.

Józef Weyssenhoff.