Za Janockim cytowali szczegóły o Hussowskim Bentkowski (1814), ks. Juszyński (1820) i Michał Wiszniewski (Lit., t. 6, str. 229 nn); dwaj ostatni nie tylko zajmowali się dociekaniem na temat biografii poety (myli się Kasprowicz, mniemając, że przed Pelczarem nikt u nas o Hussowskim nie pisał), ale co więcej, cytują urywki poematu w przekładzie polskim, są więc poniekąd poprzednikami samego Kasprowicza[1]. To wszystko jest jasnym dowodem i przestrogą dla uczonych, że nie można ferować zbyt pochopnych przypuszczeń co do istnienia lub nie istnienia egzemplarzy jakiegoś dzieła, o którym wiemy z tych czy innych źródeł lub tradycji. Zdarzają się czasem odkrycia i niespodzianki: znajdzie się jakiś tekst czy odpis czy egzemplarz, o którym dotąd nie wiedziano czy zapomniano. Gdy chodzi o druk Vietorowski zawierający „Pieśń o żubrze“, to na początku w. XIX — za czasów Juszyńskiego i Mickiewicza — nie tylko mogło, ale i musiało być tych egzemplarzy więcej, niż ich znamy obecnie.
O jednym conajmniej z nich możemy twierdzić niemal napewno, że istniał i to nie gdzie indziej, ale w samym Wilnie, dokładnie w tym czasie, kiedy Adam Mickiewicz był studentem tamtejszego uniwersytetu.
Dowodów na to możemy wskazać kilka.
- ↑ Nawiasowo nadmienię, że na nich nie wyczerpuje się lista tłumaczy Hussowczyka. Po Kasprowiczu przełożył (niezależnie od niego) cały poemat o żubrze dr. Michał Dadlez; przekład ma wielką wartość artystyczną i zasługiwałby kiedy na ogłoszenie choćby częściowe. Fragmenty innych utworów Hussoviana przełożył autor niniejszego artykułu, który ponadto uzupełnił własnym piórem kilka opuszczonych lub całkowicie zamazanych wierszy w odczytanym przez siebie rękopisie Kasprowiczowskiego przekładu „Żubra“.