Strona:Czy Mickiewicz znał „Pieśń o żubrze“ Mikołaja Hussowczyka.djvu/14

Ta strona została uwierzytelniona.
12
wości, że w kołach uniwersyteckich Wilna do których należał Mickiewicz, dzieła Humboldta były czytane, on sam zaś cieszył się tu wielką popularnością.

Jako dowód tej sławy i wziętości Humboldta w Wilnie, prof. Szafer wskazuje fakt, że gdy na wiosnę r. 1830 wielki uczony niemiecki wracał z wyprawy naukowej przedsięwziętej na Ural, uniwersytet wileński zaprosił go na uroczystą sesję Towarzystwa Literackiego, którego Humboldt był członkiem. Wtedy to właśnie, podczas wspomnianej sesji, wręczono mu — zadedykowane przecie jego zasługom i umyślnie dla niego pisane po niemiecku — owo wielkie dzieło o przyrodzie Litwy, Wołynia i Podoła, wydane pod firmą czy redakcją Eichwalda.[1]
Dużo można by pisać o tym, co Mickiewicz zawdzięczał Humboldtowi, jak cenił jego pisma, jak się w nich rozczytywał. Potrącił o ten temat Józef Kallenbach (Adam Mickiewicz, 1918, II, 302), ale pospieszył zaznaczyć, że nie może się nad nim „szczegółowo zastanawiać“, zwłaszcza że należało by się oprzeć na krytycznym wydaniu prelekcji paryskich z obszernym komentarzem hermeneutycznym“. Nie będąc specjalnym znawcą dzieł Humboldta, wolę i ja trud ten pozostawić osobom bardziej powołanym (przede wszystkim profesorom K. Górskiemu, Pigoniowi, Płoszewskiemu i Życzyńskiemu), zwłaszcza, że się on z tematem moim bezpośrednio nie wiąże.


  1. Myli się trochę prof. Szafer, wspominając, że dzieło to jest „ozdobione wizerunkiem żubra według rysunku N. Hussowczyka“ (może błąd druku?). Rysunek litografowany przez I. Moszczyńskiego, ma inne pochodzenie. Objaśnienie w tym względzie daje sam Eichwald, lub ktoś z jego współpracowników, na str. 254: „Das Titelkupfer stellt unsern Auer dar, nach dem Leben gezeichnet von dem geschickten Thiermaler, H. Jankiewicz, der mich auf meiner Reise begleitete“ (podkreślenia moje).