Strona:D. M. Mereżkowski - Dekabryści.djvu/346

Ta strona została przepisana.

niczem, będzie on zawsze tylko tem czego chcą jednostki — odpowiedziałem w uniesieniu.
Wiem ja dobrze, że to nie całkiem tak, ale jeśli Boga nie ma, niech mi dowiodą, że jest inaczej.

*

»Rosya jest jedna, jak Bóg jeden« — mówi Pestel, który sam w Boga nie wierzy. Lecz jeśli niema Boga jedynego, to i Rosyi jedynej niema.
Toczę kamień w górę, a on w dół, praca syzsyfowa. Nie łudzę się też i wiem. Jeśli w Rosyi będzie przewrót, nie mój katechizm weźmie górę, a »prawda« Pestela. O nim pamięć zostanie, o mnie zapomną. Za mną nie pójdzie nikt i będzie w Rosyi to samo co we Francyi: wolność bez Boga, krwawa czara dyabelska.

*

Zapomną, lecz przypomną potem; odejdą lecz wrócą. Kamień, który strącili zstępując w dół, sami uczynią węgłem budowy. Nie będzie Rosya zbawiona dokąd nie przyjmie mojej wolności z Bogiem.

*

Bóstwo odzwierciedla się we wszechświecie. Sama istota bóstwa zrealizować się może jedynie w nieskończonej ilości skończonych kształtów. Rewelacya Przedwiecznego w jednym tylko skończonym kształcie byłaby niedoskonałą. Kształt jest tylko znakiem, który wskazuje Jego obecność.

*

Wszystkie czyny ludzkie, to tylko znaki. Tak i ja daję tylko znak o sobie, tobie, daleki mój druhu w przyszłych pokoleniach, jak konający skinieniem ręki pozdrawia, gdy już mu głosu